Primrose Ponies Stable

alex260865

moj syn znalazl na youtube filmiki o sporcie, ktory czasami zywo przypomina ponyplay. ponizej przedstawiam link do filmiku z takim sekundowym fragmentem

http://www.youtube.com/watch?v=cucSI5prktM

nurbika_pony

wiele jest podobnych "zabaw". Moje najwcześniejsze doświadczenie to to z przedszkola. Mieliśmy do zabawy parciane szelki z lejcami do zabaw w "konika". I jak tu sie dziwić, ze ludzie podążają tym torem jak dorosną Very Happy

alex260865

jezeli chodzi o moje najwczesniejsze doswiadczenia, to bylo u cioci. ona miala dwukolowy wozek, jakimi kiedys wozono skrzynki z mlekiem i podobne. moja kuzynka (wtedy jeszcze w pielusze) siedziala w koszu, a ja z tym biegalem po calej wiosce.
inne, co pamietam, to moj wujek ogladajacy telewizje w fotelu i moja ciocia na czworakach ocierajaca sie o jego nogi.
nie wiem, czy to mialo podteksty dla cioci i wujka, oprocz tego, ze nie slyszalem, zeby on mowil do niej inaczej, niz "koteczku", a o niej "moja kotka". wiec ponyplay to raczej nie bylo. my nazwalibysmy to raczej "catplay", ale za komuny chyba nikt o czyms takim nie slyszal.

alex260865

o tym, ze czasem mam ochote przepedzic moja zone bacikiem po paddoku nie musze pisac. wiesz, jakie sa kobiety. ot, wczoraj, na przyklad, przypomniala sobie, ze wygladam przy niej, jak fleja. ja tak nie mysle, ale kobiety maja swoje wlasne teorie. gdy ona studiowala, a ja pracowalem na nas oboje, nie narzekala, ze nosze najtansze garnitury. dzisiaj nadal zarabiam kilkakrotnie wiecej od niej (ona jest nauczycielka) i mysle, ze to nie jest cos zlego. gdy ubranie sie pobrudzi, albo pogniecie, wyrzucam i kupuje nowe. ale ona chce mnie wciskac w szmaty od hugo bossa. a przeciez po tygodniu nie wyrzuce garnituru za kilka tysiecy! bede musial biegac z tym do pralni i uwazac, jak i gdzie siadam i inne takie bzdury.
dbalosc o wyglad jest odpowiednia dla kobiet. cokolwiek ubiore, i tak bede wygladac, jakby ciesla siekiera mnie ciosal. to kobiety sa rzezbione dlutem mistrza i powinny podkreslac doskonalosc swoich ksztaltow. joanna wczoraj powiedziala, ze kocha sztuke prymitywna. przyznaje, ze zapomnialem jezyka w gebie i nadal nie wymyslilem dobrej odpowiedzi. moze jednak powinienem zdac mature i skonczyc studia?
pozdrawiam

nurbika_pony

tak zdecydowanie sie zgadzam, że kobiety zwracają większa uwage na estetyke niż mężczyźni, więc fakt iz żona chciałaby Cie widziec w garniaczku od Bossa poniekad mnie nie diwi (garnitury moga byc cudownym fetyszem Wink

). Sztuka prymitywna charakterysuje się prostota i dosłownością, grą na podstawowych wartościach, czy uosabiająca podstawowe pragnienia, bez zmyslych komplikacji i materiałów. Ale to nada pozostaje sztuką - czyli nalezy ją podziwiac kontemplować, a pokazywać się w towarzystwie z Mężem w gajerku od Bossa ;P

norad

Istotnie garnitur czy garsonka - dobrze dpoasowane to doskonały fetysz i rewelacyjny strój dla Dominujących.
Dla mnie jako uległego fetyszem jest dysproporcja pomiędzy kompletnie ubranym Trenerem lub Trenerką a całkowicie nagim pony.

norad