Primrose Ponies Stable

sirona_konik

Czy naprawdę? Głucha cisza w stajni i na łące..

Czy to znaczy, że Trenerzy porzucili konie, a te zdziczały i pobiegły przed siebie, na zatracenie?
A może przeniosły się na lepsze, zieleńsze łąki? Może znalazły schronienie w innej stajni?

Zauważyłam, że czasem dołączają nowi uczestnicy, ale nikt się nie odzywa, nie woła.. Może ich głos nie dociera do naszych uszu? Może warto wsłuchać się czasem w ciszę?*

Może w nowym roku jednak trawa będzie zielona i miękka, i będą po niej brykały szczęśliwe pony?
Tego życzę, samotnie..
Sirona

* - pytanie w stronę admina, o ile ktoś taki jeszcze istnieje ( Laughing

)

Alien1812

Część osób poszła przed siebie, niektórzy przez lata dowiedzieli się dużo o sobie i że im lepiej po drugiej stronie lonży / smyczy.

Sam czasem tu zaglądam Smile

Pozdrawiam serdecznie Smile

sirona_konik

Cieszę się, że ktoś zagląda!

Bo wyglądało na to, że została tylko ruina ze stajni.. W dodatku podobno nowi nie mają głosu. A szkoda, może któreś z nich by ożywiło miejsce?

Ja już jestem prawie emerytowanym kucykiem Laughing

ale staram się nie zapominać, nawet trenuję "na sucho" Very Happy

Może doczekam ożywienia, jakie kiedyś tu było?

Pozdrawiam głośnym rżeniem!

Alien1812

W czasach Discorda, FetLife i różnych kanałów do przesyłania wiadomości, takie fora jak to, są tak jakby "reliktami przeszłości", gdzie raczej ludzie zaglądają, żeby powspominać lub całkiem o takich miejscach zapomnieli.

Pozdrawiam serdecznie i zostawiam jabłko