Primrose Ponies Stable

norad

może być coś mocnego Smile

?

Mam nadzieje że nikogo nie zgorsze, jeżeli tak to proszę o zwrócenie uwagi. Dzieci tu chyba nie ma.

zaczynam...................

norad

norad

Polną drogą z dużą prędkością jechała limuzyna. Była wczesna wiosna na gałęziach pojawiły się pierwsze pączki liści. Ustał krótki wiosenny deszcz.
Limuzyna zatrzymała się przy zabudowaniach.
Z pojazdu wyszedł wysoki przystojny mężczyzna w wieku ok. 60 lat. Prosta sylwetka i szlachetne rysy twarzy jednoznacznie wskazywały na jego arystokratyczne pochodzenie.
I taka była prawda.
Książe Artur Aleksander Biernicki herbu Topór odwiedził właśnie odzyskaną posiadłość rodową w odludnej okolicy południowych Karpat.
Natychmiast zabierać się do remontu – twardy głos właściciela zrobił wrażenie na przedstawicielach firmy budowlanej – 1 czerwca wszystko ma być gotowe.
- Tak proszę pana – jeden z przedstawicieli przez chwile zastanawiał się czy dodać słowo – „Wasza Wysokość” ale nie wiedział czy wypada.
Dwie pierwsze klacze do nowej pachnącej stajni przywieziono prosto z Anglii. Jedna służyła już Księciu od 4 lat, druga była zeszłorocznym nabytkiem.
Kupiona za 100 tyś $ cechowała się niezwykłą odpornością i doskonałą linią. Jej plecy, uda i pośladki pokrywały liczne ślady po treningach, wiele z z tych blizn będzie nosiła z dumą do końca swego życia. Trenowana od dzieciństwa była ozdobą stajni Sir Adama Benginga wielkiego przyjaciela Księcia.
I to bardziej przyjaźń i chęć otwarcia nowej hodowli w Polsce zadecydowały o sprzedaży.
- Będzie wzorem dla innych – powiedział Sir Adam gdy dokonywał transakcji – niech mają się od kogo uczyć.
Odbiór techniczny posiadłości trwał prawie tydzień. Piękny ogrodzony teren, doskonałej jakości materiały, Domek Myśliwski, Stajnia lśniły czystością i pachniały nowością.
Mieszącą się na uboczu Szopę Kar wykańczała ekipa specjalistów ściągniętych w tym celu specjalnie z Anglii. Tam nie mogło być mowy o przypadkowości. Wszystko perfekcyjnie musiało funkcjonować, a oprócz maszyn i urządzeń najnowszych było też kilka perełek z XVII i XVIII w, które kosztowały fortunę. Ale pieniądze nie były tym czym Książe się przejmował.
Na ogłoszenie Księcia na forum najlepszej stronie o pony play w polskim internecie odpowiedziało początkowo siedem osób. Trzy uzyskał zaproszenie na zwiedzenie stajni i pokaz organizowany przez Księcia.

Norad, Nurbika i Klacz na loży spotkali się na małej stacji kolejowej, z niecierpliwością czekali na przybycie samochodu Księcia.
Wiał letni ciepły wiatr, okolica była piękna, a oni czekali........

PS ( czy mam zgode Nurbiki i Klaczy na dalsze pisanie o nich ? Smile

) i czy jest ktoś kto chciałby dołączyć do opowiadania.

pozdrawiam

norad

nurbika_pony

Nie mam osobiście nic przeciwko, jestem ciekawa co wymyślisz Noradku Smile

norad

Wielkie dzięki. Obiecuje sie postarac

Norad

enooe - goniąca wiatr

Podoba mi się, zaczełam czytać to opowiadanie, z zaciekawieniem, gdy nagle czytam swój nick...to było miłe... Smile