Primrose Ponies Stable

Chevalier

Skoro dział ten świeci pustkami, to może zaproponuję w nim na razie pewną formę zabawy...? Kto się przyłączy i rozwinie moją opowieść? Traktujcie to jako rozrywkę i radosną improwizację a nie jako szlifowanie arcydzieła Very Happy

. Zapraszam.

" Poranne słońce z trudem przebijało się przez mgłę, która rozlała się miedzy drzewami jak mleczna rzeka. Na pastwisku traciła ona na gęstości a jej zwiewny welon, nie krył już, lecz rozmywał jedynie kształty i łagodził ich kontury. Kasztanowe i srokate plamy przesuwały się w niej niespiesznie, parskając sennie.
Część pastwiska, wygrodzonego okorowanymi palikami, odgrodzono dodatkowo od reszty, tworząc czworoboczny corral. Jego skrajem płynęła srebrzystą strugą niezbyt szeroka rzeka, a kilka rosochatych wierzb płaczących zwieszało ku ziemi swe zielone, szumiace kurtyny.
Z pod ich osłony także dobiegało parskanie, lecz słychać było również... chichoty i szepty. A niewyraźne kształty przezierające między liśćmi nie były gniade, kasztanowe ani jabłkowite, lecz różowe. Zbite w gromadkę dla ochrony przed porannym chłodem, przytulone do siebie zdawały się na coś czekać...
Od strony bramy pastwiska rozległ się przeciągły gwizd, na dźwięk którego zadrżały niespokojnie. Ucichły śmiechy i szepty, głośniejsze stało się parskanie a nawet radosne rżenie. Ktoś zbliżał się ku nim brodząc we mgle..."

Zapraszam chętnych do kontynuacji Smile

nurbika_pony

Gdy było juz widac zarys postaci ludzkie klacze rozpoznały swojego opiekuna. Parskając radośnie zbliżały sie paradnym krokiem wyciągając szyje i nadstawiając się pod głaszczące je dłonie Mężczyzny. Doskonale wiedziały, zę nadejście stajennego oznacza powrót do ciepłej stajni i zjedzenie pysznego i pożywnego śniadania. Wiedziały również, że 30 min później będa pędziły do utraty tchu podczas treningu w karuzeli. Ale po co mysleć na zapas. Ochoczo nadstawiały pyszczki, dając sobie przypiąć uwiąz do kółka kantara. Cudny widok.. samotny mężczyzna prowadzący na uwiązach 10 silnych klaczy...

Sagit

Wszystkich dziesięć tak podobnych do siebie przez swój strój składający się wyłącznie z ogłowia, szerokiej obroży zapinanej kilkoma stalowymi klamerkami oraz uprzęży opinającej tułów wąskimi pasami. Każdy z elementów wykonany był ze starannie wyprawionej, lśniącej czarnym połyskiem skóry z rzadka dyskretnie ozdobionej stalowymi guzami oraz błyszczących chłodno kółek i sprzączek. Uprzęże klaczy dodatkowo upodabniały zwisające z zadów ogony z włosia dobranego maścią do grzyw na głowie. Jednak po kilku chwilach bardziej wnikliwej obserwacji dawało sią wychwycić istotne różnice między młodymi klaczkami, wynikające czy to z przyrodzonych cech fizycznych, cech charakteru, czy też sposobu ułożenia. Na przykład bajda o białej skórze i czarnej grzywie pierwsza przytruchtała witając Mężczyznę głośnym parskaniem i podczas gdy kolejno przypinał klaczom uwiązy najwytrwalej przepychała się zabiegając o Jego uwagę. Za to fachura o długiej gniadej grzywie i smukłych pęcinach stała na końcu gromadki. Gdy Mężczyzna sięgał do jej uzdy kilkakrotnie dumnie podrzuciła łbem cofając się przed dłonią. Dorodna kubara wyróżniała się silną budową umożliwiającą wykorzystanie pod siodło nawet dla rosłego jeźdźca. Jakże inaczej prezentowała się szybka jak duch arwacha. Smukła, niemal chuda, zawsze czujnie oglądała otoczenie…

nurbika_pony

Stajnia jak zwykle pachaniała ciepło świeżo wyschniętym sianem. Każda klacz została odprowadzona do swojego własnego boksu, na którego drzwiach widniała tabliczka z jej imieniem. Mężczyzna zdjął klaczkom sztywne obroże, zostawił je tylko w bezwędzidłowych kantarach luźno zapiętych na ich głowach. Poszedł do paszarni, skąd wyjechał z wózkiem pachnących gotowanych płatków owsianych. Wydzielał każdej klaczce porcję zgodną z jej wysiłkiem fizycznym. Klacze które dziś ćwiczył dresaż - pełne gracji programy odpowiednich ruchów dostały dodatkowo kilka pokrojonych na małe kawałki marchewek i jabłek - Arwacha, Fachura,Gracja, Aurora doskonale jaki trening oznacza taki posiłek.. Bajda i Lalka a także Armada i Galicja, jako że miały iść w teren ciągnąć bryczkę dostały kilka kawałków mlecznej czekolady, by miały dość energii na długi bieg. Kubara i Morenia będa szły pod siodło, więc nie potrzebują dodatków do paszy. Mężczyzna nakarmił klacze i pozamiatał stajnię. Za chwilke przyjdą Trenerzy i Właściciele zająć sie poszczególnymi klaczkami, a zostało mu jeszcze wyczyszczenie sprzętu i podstawienie wózków...

qbulek

Przepraszam, ale czemu tylko klacze i klacze, a brak ogierów, i dosiadajacych ich dżokejów?

bibel

jak co mozna mnie tam tez dopisac ale jak co to prosze bez dzokejow tylko dzokejki Razz

nurbika_pony

Nic nie stoi na przeszkodzie by dopisać to co Wam sie najbardziej podoba. Dzieki temu mozna poznac upodobania uczestniików.
BTW Qbulku - nie puszcza się ogierów na padok z klaczkami Smile